TBA: Dlaczego koszykówka?
Miłosz: Przede wszystkim ze względu na to, że gra toczy się na dużej intensywności, jest wiele zwrotów akcji, a o wyniku meczu mogą decydować ułamki sekund. Punkty można zdobywać na różne sposoby. Sama gra jest mocno zdyscyplinowana taktycznie co zawsze mnie mocno interesowało. Odkąd pamiętam to zawsze koszykówka była moim ulubionym sportem, a zaczęło się oczywiście od inspiracji NBA i popisami takich zawodników jak śp. Kobe Bryant, LeBron James czy Michael Jordan.
Jakie różnice widzisz w prowadzeniu zajęć z dziećmi, a trenowaniem zawodowców?
W przypadku drużyny zawodowców mamy w głównej mierze do czynienia z ukształtowanymi już koszykarsko zawodnikami, a akcenty treningowe są mocno przesunięte w kierunku przygotowania pod kolejnego przeciwnika. Jeśli np w weekend drużyna zmierzy się z przeciwnikiem X to mniej więcej od środy drużyna przygotowuje się na treningach pod konkretną drużynę i wdraża założenia opracowane przez sztab szkoleniowy. Na zajęciach z dziećmi w TBA duży nacisk kładę na technikę indywidualną i naukę podstaw. Dodatkowo staram się wprowadzać regularnie elementy ogólnorozwojowe. Np. ostatnio na naszym treningu pojawił się ekspert – Małgorzata Trybańska- Strońska, która miała okazję pokazać dzieciom ćwiczenia poprawiające m. in. skoczność i szybkość. Jako akademia chcemy dbać o harmonijny rozwój sprawności fizyczne naszych podopiecznych.
Masz specjalne metody treningowe? 😉
Nie mam konkretnych, ulubionych metod treningowych. Dbam o to żeby moje zajęcia nie były dla dzieci monotonne, więc staram się korzystać z różnych metod i urozmaicać treningi.
Czy jako trener uważasz, że koszykówka stawia jakieś ograniczenia?
Zdecydowanie nie! Świetnym przykładem na to może być nasza reprezentacja koszykarzy na wózkach, która odnosi znaczące sukcesy. W sieci również można spotkać sporo filmów i materiałów pokazujących jak koszykówka niweluje ograniczenia i łączy ludzi. To między innymi za to kochamy sport.
Czy uważasz, że takie organizacje jak Fundacja Sport To Connect mogą mieć realny wpływ na rozwój Polskiej koszykówki ?
Jak najbardziej mogą! Pierwsze efekty są już widoczne. Ja sam widzę po dzieciach, że z radością przychodzą na moje zajęcia, dopytują czy jest możliwość zorganizowania dodatkowych zajęć w innym dniu tygodnia. To bardzo cieszy i pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku i możemy dużo zrobić aby spopularyzować ten sport w naszym kraju.